Dzisiaj ostatni dzien afrykanskiej przygody. Jutro o 3.30 w nocy mamy samolot z Banjulu do Casablanki, tam przesiadka i do Brukseli. Stamtad juz prosto do Warszawy, potem pociag do Bydgoszczy. Wszystko razem zajmie ok 30 godzin. Trzeba nacieszyc sie afryka poki mozna.
Ponad 100 krokodyli nilowych, aligatorow i kajmanow w Bakau (Kachikally Museum and Crocodile Pool) zyje na wolnosci i mozna je podziwiac wygrzewajacych sie na sloncu blisko sadzawki. Zywia sie rybami, z natury sa leniwe, takze mozna je dotknac i obejrzec z bliska.
Tym czasem meska czesc populacji zyje 27-ma edycja mistrzostw afrykanskiej piłki noznej w Angoli African Cup of Nations 2010. Pomimo faktu, ze Gambia nie zakwalifikowala sie - zainteresowanie spore.
czwartek, 14 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super wycieczka.
OdpowiedzUsuńfajny krokodylek
OdpowiedzUsuń